01/07/2016, 23:03
No, nie wiem... Demotywatorem jest brak dialogu z ewentualnymi czytelnikami. Jak ujął to był któryś z wieszczów: "sobie śpiewam a muzom", co jest raczej marną zachętą. Dobra, już przestaję kokietować publiczność, coś tam skrobnę może na temat DMD. Chwilowo czuję znużenie gadaniem do obrazu więc przerwa może da mi motywację. Tylko teraz nie rzućcie się z komplementami, bo nie o to mi chodzi.