09/07/2013, 07:58
Wrocław Biskupin kawiarenka Kasia flipper Bronco lata jakoś koniec 70tych. Deponowałem tam całe moje kieszonkowe. Potem salony ZPRów (swoją drogą co oni zrobili ze swoimi maszynami? ). I tak zawsze gdzieś jakiś flipperek się nawinął. Stały w rożnych miejscach: w akademiku, w knajpie, w kinie, na dworcu pkp, na basenie, w salonach gier, a najbardziej egzotyczne miejsce jakie pamiętam to w jakiejś przychodni chyba.
A i w jednej drukarni stoi obecnie 25 szt.
A i w jednej drukarni stoi obecnie 25 szt.