01/07/2013, 22:36
a teraz etap przez który na pewno dużo siwych włosów mi przybyło, a mianowicie malowanie playfieldu lakierem bezbarwnym, miał mi to robić znajomy, tzw garażowy magik, tylko że to było na początku marca kiedy mieliśmy jeszcze zimę, a on nie ma kabiny, więc lakierowanie u nie go odpadało, zgłosiłem się więc do typa z kabiną, wytłumaczyłem o co chodzi a on tylko z cwaniaczym uśmieszkiem stwierdził że takiej prostej sprawy nie muszę mu tłumaczyć bo tego się nie da spier..lić, i spier..lił pierwszy raz, myślałem że osłabnę, gamoń nie przeszlifował, ani nie dał tzw. anty silikonu do lakieru powychodziły nie równości, lakier się rozlał i nie pokrywał równo, stwierdził że spokojnie, on to przeszlifuje i kolejne warstwy wyrównają, i spier..lił kolejny raz, jeszcze gorzej, ale jak on to stwierdził, przecież kulka jest ciężka metalowa to takie małe nierówności nie przeszkadzają :evil: live wyglądało to masakrycznie