29/09/2015, 00:11
Gdyby taki lokal jak Chmiel - z taką ilością maszyn, takim klimatem oraz z takimi cenami (a nawet 50% wyższymi) był w Warszawie to mogę z całą pewnością powiedzieć, że byłby to lokal do którego chodziłbym najczęściej.
Dla porównania:
"Cuda na Kiju": 2 maszyny, 1 gra 2 PLN, cena piwa od 10/12 PLN w górę (w drugiej części lokalu 1 gatunek piwa 10 PLN za szklankę 0.4L ), tłok jak cholera, po 18-ej nie ma praktycznie szans na stolik.
Tak wiec zamiast narzekać cieszcie się mieszkańcy Krakowa że macie takiego Mezika!
Dla porównania:
"Cuda na Kiju": 2 maszyny, 1 gra 2 PLN, cena piwa od 10/12 PLN w górę (w drugiej części lokalu 1 gatunek piwa 10 PLN za szklankę 0.4L ), tłok jak cholera, po 18-ej nie ma praktycznie szans na stolik.
Tak wiec zamiast narzekać cieszcie się mieszkańcy Krakowa że macie takiego Mezika!