Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Flipery to samo zło
#1
Wymieniałem korespondencje z jednym właścicielem salonu i dowiedziałem się pewnych rzeczy - To list do mnie (Metalowa kulka, lub kulki latające w środku dokonują takiego spustoszenia, że mając w salonie gier 4 flipery codziennie poświęcałem 2-3 godz na bieżące naprawy. Do tego dochodzą części które trzeba wymieniać na bieżąco: cewki, rdzenie, odbojniki, grzybki, gumki, targety, mocowania łapek, wyrzutniki i dziesiątki styków elektrycznych, które śniedzieją lub przepalają się lub po prostu nie przewodzą napięcia bo są zabrudzone i łapka flipera nie odbija kulki tak dynamicznie jak powinna to robić. Przy tym nigdy nie wiadomo kiedy się coś zepsuje i będzie trzeba to naprawić. Oczywiście nowe części bardzo trudno kupić ponieważ nie ma już ani jednej firmy produkującej klipery. BALLY, GOTLIB czy WILLIAMS już dawno upadły. Ostatnia firma STERN uległa likwidacji jakieś 5 lat temu. Nikomu nie polecam używanych kliperów, chyba że jako eksponat do domu i do własnego użytku raz kiedyś) Czy, to prawda jak pisze autor, czy to może taki czarny PR
OST+FRONT Młodszy brat Rammsteina https://ostfront.de
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości